Porażka Spurs z Timberwolves, solidny występ Sochana
Spurs prowadzili przez niemal całą pierwszą połowę, ale za to zaraz po przerwie stracili minimalne prowadzenie i nie byli w stanie odzyskać go już do samego końca spotkania.
Ich starcie z Timberwolves zapowiadano jako starcie dwóch francuskich gwiazd - Victora Wembanyamy i Rudy'ego Goberta. Ten pierwszy faktycznie dał popis, bo dla Spurs zdobył 29 punktów, zaliczył też dziewięć zbiórek i cztery asysty. Gobert skończył spotkanie z 11 punktami i 10 zbiórkami.
Można jednak było się spodziewać, że w jego ekipie prym będą wieść jego koledzy. Karl-Anthony Towns zdobył 29 punktów, do których dołożył 12 zbiórek, a Anthony Edwards dołożył 28 punktów, siedem zbiórek i pięć asyst.
Oprócz Wembanyamy w szeregach Spurs wyróżniał się Devin Vassell, który także rzucił 29 oczek. Dobre zawody ma jednak za sobą także Sochan, który do 14 zdobytych punktów dołożył siedem zbiórek, pięć asyst i trzy przechwyty.
Spurs są tym samym w serii czterech porażek, a ich łączny bilans w tym sezonie to trzy zwycięstwa i sześć przegranych.