Lakers przegrywają w derbach Los Angeles, Mavericks wciąż walczą o awans do playoffs
Formalni gospodarze spotkania, którymi byli Clippers, prowadzili przez niemal cały mecz. Jedyne prowadzenie Lakers miało miejsce w pierwszej kwarcie przy stanie 26:25. Gospodarze schodzili na przerwę z 19 punktową przewagą, a w pewnym momencie trzeciej kwarty byli lepsi nawet o 24 oczka.
Clippers wygrali pomimo braku jednego ze swoich liderów - kontuzję kolana leczy Paul George. Najlepiej punktującym graczem gospodarzy był dzisiaj niespodziewanie Norman Powell, który wchodząc z ławki rzucił 27 punktów. Zespół prowadził jednak Kawhi Leonard, który spędził na parkiecie 43 minuty, w trakcie których zdobył 25 punktów, zebrał siedem piłek i rozdał cztery asysty.
Lakers polegli mimo występu LeBrona Jamesa i Anthony'ego Davisa. Pierwszy z nich zdobył 33 punkty, dołożył też osiem zbiórek i siedem asyst. Davis zapisał na swoim koncie 17 punktów i 11 zbiórek.
Po ostatniej serii zwycięstw Lakers mają bardzo dużą szansę na udział w turnieju Play-In, ale przez dzisiejszą porażkę oddaliła się dla nich perspektywa kończenia sezonu na szóstym miejscu z bezpośrednim awansem do playoffs.
O swój udział w Play-In walczą za to Dallas Mavericks, którzy są jednym z największym rozczarowań ostatnich dni. Ekipa z Teksasu zajmuje obecnie 11. miejsce w Konferecji Zachodniej i jest poza najważniejszą fazą sezonu.
W nocy jednak podopieczni Jasona Kidda pokonali Sacramento Kings 123:119, dzięki czemu zrównali się bilansem z zajmującymi 10. miejsce Oklahoma CIty Thunder, a o losach obu drużyn zadecydują dwa ostatnie mecze sezonu.
Mavericks do zwycięstwa poprowadzili oczywiście Luka Doncic i Kyrie Irving. Słoweniec zdbył 29 punktów, do których dodał 10 zbiórek i sześć asyst. Amerykanin zapisał na swoim koncie 31 oczek, cztery zbiórki i osiem asyst.