Giannis Antetokounmpo wziął na siebie ciężar gry. Milwaukee Bucks pokonali Chicago Bulls
Antetokounmpo i Portis zaliczyli po double-double z odpowiednio 11 i 10 zbiórkami. Khris Middleton dodał 13 punktów, podczas gdy Damian Lillard zdobył 12 oczek, trafił tylko 3 na 17 rzutów z gry. Lmiał również pięć asyst.
Nikola Vucevic był liderem Chicago z double-double, zdobywając 26 punktów, 12 zbiórek i 5 asyst. Zach LaVine dodał 20 punktów, podczas gdy DeMar DeRozan był ograniczony do zaledwie 11 oczek przy rzutach z gry 3 na 14.
To był mecz runów na początku, a Bucks ostatecznie objęli spore prowadzenie dzięki serii 11-0 w pierwszej kwarcie, która doprowadziła do wyniku 20:8. Antetokounmpo trafił fadeaway 3-punktowy, gdy zabrzmiała syrena na koniec kwarty, dając Milwaukee przewagę 35:18. Było to jego 500. trafienie w karierze.
Chicago zniwelowało różnicę w drugiej odsłonie, dwukrotnie zmniejszając deficyt do czterech punktów, z czego ostatni raz po wsadzie DeRozana w 3:32. Bulls ostatecznie przegrywali do przerwy 59:49.
Antetokounmpo zdobył 19 punktów przed przerwą, podczas gdy żaden z graczy Chicago nie miał więcej niż osiem.
Od tego momentu drużyny wymieniały się ciosami. Bulls wygrali 25:24 w trzeciej kwarcie i zremisowali 35:35 w czwartej. Chicago objęło prowadzenie na krótki okres w trzeciej kwarcie (70:69) dzięki serii 12-3, ale Milwaukee szybko wróciło do gry i nie oddało zwycięstwa do końca.
Middleton zapisał się w historii Bucks, stając się piątym najlepszym strzelcem, wyprzedzając Michaela Redda, który miał 11,554 punkty. Middleton ma teraz 11,559 i jest blisko Sidneya Moncriefa, który zajmuje czwarte miejsce w historii drużyny z 11,594 punktami.