Bradley Beal zagra u boku Kevina Duranta i Devina Bookera w Phoenix Suns
Beal to jeden z najlepszych zawodników na swojej pozycji w NBA, choć w ostatnich latach jest o nim bardzo cicho ze względu na brak sukcesów drużynowych z Washington Wizards. Został on wybrany z trzecim numerem draftu w 2012 roku i od tego czasu był związany z organizacją ze stolicy Stanów Zjednoczonych.
W trakcie swojej kariery trzykrotnie był wybierany do Meczu Gwiazd, a w dwóch sezonach zdobywał ponad 30 punktów na mecz. W swoim kontrakcie miał wpisaną klauzulę, wobec której klub nie może go wymienić bez jego wiedzy, a w przypadku wymiany to on sam decyduje gdzie mógłby się udać i kto powędrowałby w drugą stronę.
Wizards w ostatnich latach byli jedną ze słabszych drużyn Konferencji Wschodniej, a Beal mimo wielu zapewnień, że chce zawsze grać w Waszyngtonie, zdecydował się na nowe wyzwania. Od nastęonych rozgrywek będzie grał u boku Kevina Duranta i Devina Bookera w Phoenix Suns, z którymi powalczy o mistrzowski tytuł.
W drugą stronę powędrowali Chris Paul, Landry Shamet i wybory w drugich rundach draftu. Nie wiadomo jakie plany mają Wizards co do tego pierwszego, ale wygląda na to, że na sam koniec kariery oddalił się on od zdobycia swojego pierwszego mistrzowskiego tytułu.