Polacy przegrali z Łotyszami w koszykówce 3x3, ale grają dalej w Paryżu
Była to trzecia z rzędu porażka Polaków. Łotysze awansowali do półfinałów z pierwszego miejsca z kompletem siedmiu zwycięstw. Biało-czerwoni, jak w Tokio trzy lata temu zakończyli fazę grupową z bilansem 2-5. Wówczas nie awansowali do play in z powodu gorszego bilansu punktów niż szósta Japonia.
Łotysze dominowali nad Polakami zgraniem i znakomitym wyczuciem w podejmowaniu decyzji, nie tylko rzutowych. Prowadzili 3:2, 5:2, ale ambitnie walczący Polacy, szczególnie najbardziej doświadczony 37-letni Zamojski, jedyny, który wystąpił w Tokio, doprowadzili do remisu 6:6.
W połowie spotkania po dwóch punktach Zamojskiego podopieczni trenera Piotra Renkiela przegrywali tylko 10:11. Mistrzowie olimpijscy trafili jednak kilka razy z dystansu - w całym meczu uczynili to aż sześć razy - i odskoczyli na najpierw na trzy punkty (13:10), a potem na pięć (16:11).
W końcówce biało-czerwoni pudłowali, mieli też straty i na minutę przed końcem przegrywali 12:19. Ostatecznie stracili aż 22 punkty (16:22) po rzucie Karlisa Lasmanisa na trzy sekundy przed końcem. W stolicy Francji rywalizuje, tak jak w 2021 roku, osiem zespołów. Dwa najlepsze wywalczyły bezpośredni awans do półfinałów.
Drużyny z miejsc 3-6 zagrają mecz play in (3-6 i 4-5) o awans do najlepszej czwórki. Dwie ostatnie ekipy zakończą rywalizację po fazie grupowej "każdy z każdym". Końcowy układ tabeli oznacza, że Biało-Czerwonych o 22:05 czeka mecz ćwierćfinałowy z Litwinami, którzy pokonali dziś Serbów.