Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Emocjonująca walka o igrzyska w koszykówce 3x3. Polki w ćwierćfinale, wielki powrót Polaków

Adrian Wantowski
Polki podczas przegranego meczu o igrzyska z Azerbejdżanem w Hong Kongu. W Debreczynie ich ostatnia szans
Polki podczas przegranego meczu o igrzyska z Azerbejdżanem w Hong Kongu. W Debreczynie ich ostatnia szansProfimedia
Reprezentacje Polski rozpoczęły w piątek zmagania w Debreczynie, które wyłonią ostatnich finalistów igrzysk olimpijskich w koszykówce 3x3. Polki mają na koncie komplet zwycięstw i awans do ćwierćfinału. Polacy zanotowali zwycięstwo i porażkę, co oznacza, że muszę wygrać trzeci mecz grupowy w sobotę oraz liczyć na korzystny rezultat w innym starciu.

Dwa zwycięstwa Polek i pewny ćwierćfinał

Dziś zaplanowane były po dwa mecze zarówno reprezentacji Polski kobiet, jak i mężczyzn. Pierwsze na parkiecie pojawiły się biało-czerwone, które na start mierzyły się z Ukrainkami. Mecz rozpoczął się bardzo źle, bo rywalki wyszły na prowadzenie 8:1. Od tego momentu jednak Polki zaczęły dominować, a w szczególności grę prowadziła Marissa Lee Kastanek.  

To za sprawą Amerykanki z polskim paszportem wyszły na prowadzenie 11:9, a w kolejnych akcjach budowały przewagę, która ostatecznie dała triumf 21:18. Kastanek zdobyła w tym meczu aż 15 punktów.

 Drugimi rywalkami biało-czerwonych były Tunezyjki i tutaj nie było wielu emocji. Biało-czerwone od samego początku uzyskały przewagę, kontrolując przebieg gry. Ostatecznie wygrały 21:7. Ponownie na parkiecie dominowała Marissa Lee Kastanek. Zawodniczka Arki Gdynia zdobyła 10 punktów. Aleksandra Zięmborska dołożyła 5, Weronika Telenga 4, a Klaudia Sosnowska dwa.

Pozostałe mecze w tej grupie wygrały Niemki (17:7 z Tunezją i 9:7 z Ukrainą), co sprawia, że Polki prowadzą w grupie przed jutrzejszym meczem z zachodnim sąsiadem i są już pewne gry w ćwierćfinale. 

Tabela:

1. Polska 2-0 42 pkt 

2. Niemcy 2-0 26 pkt

3. Ukraina 0-2 25 pkt

4. Tunezja 0-2 14 pkt. 

Terminarz 3. kolejki: 

Ukraina – Tunezja (18.05, godz. 14:50)

Polska – Niemcy (18.05, godz. 15:15). 

Słaby mecz z Mongolią i wielki powrót z Japonią

Polacy rywalizację w grupie D rozpoczęli od starcia z Mongolią. To spotkanie nie układało się dla biało-czerwonych od samego początku. Bardzo szybko, bo w 15 sekund, zanotowali już dwa faule, mimo to wyszli na prowadzenie 2:0 po akcji Filipa Matczaka. Po niecałych pięciu minutach gry Polacy mieli już na koncie pięć fauli. 

Mongolia odskoczyła na dwa punkty (8:6) i Polacy nie zdołali już się do nich zbliżyć. Dwa razy z dystansu trafił Michał Sokołowski, ale tym samym odpowiadali rywale i prowadzili 16:11. Końcówka należała już do rywali, bo biało-czerwoni każdy za każdy faul dawali przeciwnikom już dwa rzuty wolne. Rywalizacja zakończyła się wynikiem 21:14 i skomplikowała sytuację Polakom. 

Zdecydowanie lepiej Polacy zagrali w starciu z Japonią. To starcie było dużo bardziej wyrównane i tutaj biało-czerwoni grali na takim poziomie, do jakiego nas przyzwyczaili. Po trafieniu Przemysława Zamojskiego za dwa punkty, było 12:10. 

Następnie punktował Filip Matczak, ale od stanu 16:16 na parkiecie lepiej radzi sobie Japończycy, którzy prowadzili już 20:16 i byli punkt od zwycięstwa. Wtedy Polacy pokazali, jak bardzo są głodni tego triumfu. Dwa punkty zdobył Filip Matczak, a dwie akcje po jednym dołożył Michał Sokołowski i był remis. Decydujący cios zadał Adrian Bogucki i utrzymał biało-czerwonych w walce o igrzyska. W meczu z Japonią cała drużyna stanęła na wysokości zadania. Michał Sokołowski zdobył osiem punktów, Filip Matczak sześć, Przemysław Zamojski cztery i Adrian Bogucki trzy. 

W pozostałych meczach Japonia pokonała 21:19 Belgię, a Mongolia wygrała z Belgami 21:17. 

Tabela:

1. Mongolia 2-0 42pkt

2. Japonia 1-1 41 pkt

3. Polska 1-1 35 pkt

4. Belgia 0-2 36 pkt

Terminarz 3. kolejki: 

Belgia – Polska (18.05, godz. 19:20) 

Japonia – Mongolia (18.05, godz. 19:45). 

Walka o igrzyska

W tabeli w pierwszej kolejności liczy się liczba zwycięstw, a następnie zdobyte punkty przez każdą reprezentację. Do ćwierćfinału awansują dwa najlepsze zespoły. Polsce nawet zwycięstwo z Belgią nie zagwarantuje miejsca w najlepszej "8", jeśli Japonia wygra z Mongolią i oba zespoły będą miały więcej zdobytych punktów. Wszystko rozstrzygnie się w sobotni wieczór. Faza play-off zostanie rozegrana w niedzielę. Awans na igrzyska wywalczą po trzy najlepsze reprezentacje w Debreczynie. Jest to ostatnia szansa, żeby wywalczyć bilet do Paryża, gdzie zagra osiem krajów zarówno w turnieju żeńskim, jak i męskim.