Koszykarki AZS UMCS pokonały Panathinaikos. Pierwsze grupowe zwycięstwo w Pucharze Europy
Bohaterką dnia w Atenach była grająca w polskim zespole Amerykanka Batabe Zempare, która celnymi rzutami rozpoczęła i zakończyła spotkanie. Ten ostatni rzut oddała na 4 sekundy przed końcową syreną, a to dawało jednopunktową wygraną podopiecznych Krzysztofa Szewczyka.
Lublinianki występujące bez swoich dwóch ważnych zawodniczek Stelli Johnson i Aleksandry Stanacev lepiej rozpoczęły grę, prowadząc praktycznie przez dwie pierwsze kwarty.
Dopiero tuż przed przerwą gospodynie doprowadziły do wyrównania, ale w trzeciej odsłonie, to one nadawały ton grze.
O ostatecznych rozstrzygnięciach zadecydowała czwarta kwarta, w której na tablicy często pojawiał się rezultat remisowy, bądź jedna lub druga drużyna prowadziła jednym-dwoma punktami.
Na 3 minuty przed końcem było 58:58, ale na 19 sekund - Panathinaikos prowadził 62:61.
Końcówka była bardzo nerwowa, wiele z obydwu stron było niedokładności i szarpanej gry. W ostatniej jednak akcji lublinianek, kiedy zostały już tylko 4 sekundy Zempare celnym rzutem dała swojej drużynie ciężko wywalczone zwycięstwo pozwalające realnie myśleć o zajęciu w grupie trzeciego miejsca gwarantującego grę w dalszej fazie Pucharu Europy.
Podobnie jak to miało miejsce we Francji w poprzednich dwóch grupowych spotkaniach słabością akademiczek była skuteczności rzutów za trzy punkty - lublinianki trafiły tylko 3 razy, ale Greczynki były jeszcze słabsze dwukrotnie zaledwie trafiając zza linii 6,75 m.
W 4. kolejce, w środę 30 października lublinianki podejmować będą francuski UFAB 49 Angers, z którym pierwszy mecz przegrały 69:92.