Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Kopecky obroniła tytuł mistrzowski, Niewiadoma na 17. miejscu

PAP
Kopecky obroniła tytuł mistrzowski, Niewiadoma na 17. miejscu
Kopecky obroniła tytuł mistrzowski, Niewiadoma na 17. miejscuPAP/EPA/Til Buergy
Belgijka Lotte Kopecky obroniła w Zurychu tytuł mistrzyni świata w kolarskim wyścigu elity ze startu wspólnego, finiszując najszybciej z sześcioosobowej czołówki. Srebrny medal wywalczyła Amerykanka Chloe Dygert, a brązowy Włoszka Elisa Longo Borghini. Katarzyna Niewiadoma ukończyła wyścig w drugiej większej grupie, zajmując 17. miejsce ze stratą trzech minut.

Rywalizacja odbywała się w cieniu tragedii. Dzień wcześniej zmarła 18-letnia Szwajcarka Muriel Furrer, która w wypadku podczas czwartkowego wyścigu juniorek doznała urazu głowy. Na starcie w miejscowości Uster peleton uczcił jej pamięć minutą ciszy.

Zawodniczki ścigały się w deszczu i w chłodzie na 154-kilometrowej pagórkowatej trasie. Niewiadoma, dla której był to pierwszy start od blisko sześciu tygodni i zwycięstwa w Tour de France, nie była w najlepszej dyspozycji i nie miała większego wsparcia ze strony sześciu koleżanek z reprezentacji. Dość szybko osamotniona, straciła kontakt z czołówką ok. 50 km przed metą.

Ponieważ pierwsza grupa nie forsowała tempa, Niewiadoma z kilkoma zawodniczkami skorzystała z tego i wróciła do niej, ale na krótko. W decydującej fazie wyścigu, gdy uformowała się nowa, dziewięcioosobowa ucieczka, z trzema Holenderkami w składzie, Polka jechała w drugiej grupie, tracąc na dobre medalowe szanse.

W końcówce sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Około 5 km przed metą z czołówki zaatakowała Longo Borghini, ale dołączyły do niej najpierw trzy, a potem jeszcze dwie konkurentki. Na finiszu zdecydowanie najszybsza była Kopecky, powtarzając sukces z ubiegłorocznego czempionatu w Glasgow.

Druga wielka faworytka, Holenderka Demi Vollering, zajęła dopiero piąte miejsce, choć wydawało się, że w sobotę była najsilniejsza w stawce. Zapłaciła jednak cenę za szafowanie własnymi siłami, gdy na podjazdach próbowała zgubić Kopecky, a także za niezrozumiałą czasem taktykę drużyny Holandii, gdy ucieczka zwalniała. To kolejne wielkie rozczarowanie dla Vollering, która 18 sierpnia w Alpe d'Huez przegrała Tour de France z Niewiadomą o cztery sekundy.

Dominika Włodarczyk zajęła 45. miejsce. Wyścigu nie ukończyły pozostałe reprezentantki Polski: Agnieszka Skalniak-Sójka, Karolina Perekitko, Marta Jaskulska, Marta Lach i Malwina Mul.

W niedzielę, na zakończenie mistrzostw, odbędzie się wyścig elity mężczyzn. Liderem polskiej reprezentacji miał być Rafał Majka, ale - jak podał portal naszosie.pl - w ostatniej chwili zrezygnował ze startu, argumentując decyzję brakiem odpowiedniej dyspozycji. Biało-czerwoni wystartują więc w składzie: Marcin Budziński, Filip Maciejuk, Łukasz Owsian i zastępujący Majkę Piotr Pękala.

Tytułu będzie bronić Holender Mathieu van der Poel, ale w roli faworytów pojadą inni - Słoweniec Tadej Pogacar i Belg Remco Evenepoel.