Koniec zwycięskiej serii 76ers, Randle rzucił 57 punktów
Do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były aż trzy dogrywki, a Bulls do zwycięstwa poprowadzili Zach LaVine i DeMar DeRozan. Ten pierwszy zdobył 26 punktów, miał też dwie zbiórki i siedem asyst. Drugi z kolei zdobył o jedno oczko mniej, do którego dodał osiem zbiórek i dwie asysty.
Dla Byków było to trzecie zwycięstwo z rzędu. Zajmują one teraz dziesiąte miejsce w Konferencji Wschodniej, czyli ostatnie dające szanse gry w play-offs.
Liderem 76ers był oczywiście rozgrywający fenomenalny sezon Joel Embiid. Kameruński center zdobył 37 punktów i miał aż 16 zbiórek, ale to nie wystarczyło w odniesieniu zwycięstwa. Mimo ponad 46 minut spędzonych na boisku tylko pięć punktów zdobył z kolei James Harden. "Broda" trafił tylko dwa z 14 rzutów z gry.
Najlepszy punktowy występ w karierze zaliczył z kolei Julius Randle. Amerykanin zdobył aż 57 punktów, ale jego New York Knicks polegli z Minnesotą Timberwolves 134:140. Randle trafił aż osiem trójek, a łącznie oddał 29 rzutów z gry. Do tak dużej liczby punktów dodał jednak tylko cztery zbiórki i jedną asystę.