Druga wygrana Promiza Roglica, O'Connor pozostał liderem Vuelta a Espana
Drugie miejsce zajął Hiszpan Enric Mas (Movistar Team), którym finiszował w tym samym czasie co Słoweniec. Trzeci linię mety przejechał inny z Hiszpanów Mikel Landa (Soudal Quick-Step), który stracił 14 s.
Kolejni zawodnicy kończyli sobotni etap z finałowym podjazdem samotnie lub w małych grupkach.
Roglić, zajmujący drugie miejsce w klasyfikacji generalnej, odrobił do O'Connora 56 s i teraz traci do Australijczyka 3.49.
Trasa sobotniego, pofałdowanego etapu miała 2641 metrów przewyższenia. Szybko zorganizowała się ośmioosobowa ucieczka, która wypracowała przewagę, wynoszącą ponad trzy i pół minuty. Zmniejszała się na na zjazdach, gdy peleton przyspieszał. Śmiałkowie w klasyfikacji generalnej mieli duże straty do lidera. Jedynie Kolumbijczyk Harold Tejada (Astana Qazaqstan Team) tracił niecałe 7 minut. Liczba uciekinierów stopniowo topniała. Najdłużej na prowadzeniu utrzymywał się Tejada.
Finałowy podjazd liczył niespełna 5 kilometrów. Płaskie odcinki przeplatane były dużymi stromiznami. Właśnie na podwyższeniu doszło do kraksy w peletonie na 4 km przed metą. Upadek zaliczył m.in kolarz grupy Red Bull Bora-hansgrohe, Rosjanin Aleksandr Własow.
Kłopoty na etapie miał trzeci zawodnik klasyfikacji, Portugalczyk Joao Almeida (UAE Team Emirates), który spadł aż na 26. miejsce.
Wicelider Roglić był na czele grupy pościgowej i podyktował bardzo mocne tempo. Na jego kole został tylko Mas. Ta dwójka doszła wszystkich uciekinierów, a jako ostatni, ok. 900 m przed końcem, został dogoniony Tejada.
Wicelider Roglić odrobił do O'Connora 56 s i teraz traci do Australijczyka 3.49. Mas awansował na trzecią pozycję - 4.31.
"Dziś trzeba cieszyć się tym co mamy. Jutro mogę kilka sekund stracić. Było naprawdę trudno, a wysoka temperatura nam nie pomagała" - skwitował Roglić.
Niedzielny, dziewiąty etap z Motril do Grenady będzie liczył 178,5 km. Przed zaplanowanym na poniedziałek dniem przerwy kolarze po raz ostatni będą ścigali się na podjazdach południowej Hiszpanii. Przewidziano trzy górskie premie, wszystkie pierwszej kategorii.