Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wellens wygrał jazdę na czas, Vingegaard liderem wyścigu

PAP
Tour de Pologne - Wellens wygrał jazdę na czas, Vingegaard liderem
Tour de Pologne - Wellens wygrał jazdę na czas, Vingegaard lideremPAP
Belg Tim Wellens (UAE Team Emirates) wygrał drugi etap wyścigu kolarskiego Tour de Pologne, jazdę indywidualną na czas z Mysłakowic na Orlinek w Karpaczu. Żółtą koszulkę lidera wywalczył Duńczyk Jonas Vingegaard (Visma).

Na 15-kilometrowej górskiej trasie Wellens wyprzedził o dziewięć sekund Vingegaarda oraz o 15 sekund swojego kolegę z drużyny Austriaka Felixa Grossschartnera.

Rafał Majka, kolejny zawodnik ekipy ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, zajął 36. miejsce, tracąc do zwycięzcy 1.29.

W klasyfikacji generalnej Vingegaard, dwukrotny triumfator Tour de France, ma przewagę 24 sekund nad swoim kolegą z zespołu Visma Holendrem Wilco Keldermanem oraz 25 sekund nad Włochem Diego Ulissim (UAE Team Emirates). Majka zajmuje 19. miejsce, ze stratą 1.23.

Wtorkowa próba w dużym stopniu ustawiła już wyścig. Różnice w klasyfikacji generalnej są ogromne jak na Tour de Pologne. Vingegaard, największa od lat gwiazda startująca w Polsce, dwukrotny zwycięzca Tour de France (2022, 2023) i drugi kolarz tegorocznej "Wielkiej Pętli", potwierdził klasę, choć wydaje się, że nie jest w tak dobrej dyspozycji jak w lipcu we Francji.

27-letni Duńczyk zrobił sobie po Tour de France dłuższą przerwę, opuszczając igrzyska olimpijskie w Paryżu. Niewykluczone, że Tour de Pologne będzie jego ostatnim wyścigiem w sezonie, bo - jak donoszą duńskie media - chce skupić się na rodzinie, towarzyszyć żonie, która spodziewa się dziecka.

W jeździe na czas Vingegaard przegrał nieznacznie z Wellensem, zwycięzcą Tour de Pologne z 2016 roku, ale Belg poniósł na pierwszym etapie półtoraminutową stratę i nie liczy się w klasyfikacji.

We wtorek Majka nie był najlepszym z Polaków. Najszybciej trasę na Orlinek przejechał niespodziewanie Piotr Pękala z reprezentacji, na co dzień zawodnik ekipy Santic-Wibatech, zajmując 25. miejsce ze stratą 1.15. O sekundę wolniejszy był aktualny mistrz kraju w jeździe na czas Filip Maciejuk (Red Bull Bora-hansgrohe), a Majka stracił do Pękali 14 sekund.

Po słabszym występie na Orlinku kolarz z Zegartowic być może otrzyma wolną rękę w walce o zwycięstwo etapowe, a startująca w bardzo mocnym składzie ekipa UAE Team Emirates będzie wspierać swojego aktualnego lidera - Ulisiego.

W środę kolarze pojadą z Wałbrzycha do Dusznik-Zdroju, gdzie przed rokiem etap wygrał Majka.