Ion Izagirre, triumfator Tour de Pologne z 2015 roku, był częścią kilkuosobowej ucieczki, ale na ok. 30 km przed metą przyspieszył i od tego momentu jechał już samodzielnie. Szybko zbudował ok. 40-sekundową przewagę nad grupą pościgową i konsekwentnie powiększał prowadzenie aż do mety.
To jego drugie etapowe zwycięstwo w "Wielkiej Pętli". Pierwsze odniósł w 2016 roku. W dorobku ma też po jednym wygranym etap Giro d'Italia (2012) i Vuelta a Espana (2020).
Drugie miejsce zajął Francuz Mathieu Burgaudeau (TotalEnergies), a trzecie – Amerykanin Matteo Jorgenson (Movistar). Obaj mieli po 58 sekund straty do Izagirre. Rafała Majki (UAE Team Emirates) i Michała Kwiatkowskiego (Ineos Grenadiers) nie było w czołówce.
Przed rozpoczęciem czwartkowego etapu z imprezy wycofał się holenderski sprinter Fabio Jakobsen (Soudal-Quick Step), który nie doszedł w pełni do siebie po wypadku kilka dni wcześniej.
"Po konsultacji z drużyną wspólnie zdecydowaliśmy, że lepiej będzie zakończyć wyścig. Wydaje się niemożliwe, abym dojechał do Paryża" – skomentował Jakobsen, cytowany w oświadczeniu ekipy.