Włoch Filippo Ganna wygrał 14. etap, Pogacar nadal liderem Giro d'Italia
Dla 27-letniego Ganny, specjalisty samotnej walki z czasem, to siódme etapowe zwycięstwo w Giro i szóste w "czasówce", ale pierwsze we włoskim wyścigu od 2021 roku.
"W końcu po kilku latach znów tu zwyciężyłem. To bardzo szczególne, intensywne uczucie. Zwłaszcza że mieszkam niedaleko. Jestem bardzo szczęśliwy" - powiedział dwukrotny mistrz świata w jeździe indywidualnej na czas (2020, 2021) i aktualny mistrz Italii.
Pogacar, który stracił do zwycięzcy 29 sekund, ale powiększył przewagę nad najgroźniejszymi rywalami, prowadzi w klasyfikacji generalnej nieprzerwanie od drugiego dnia rywalizacji.
Trzecie miejsce na etapowym podium zajął kolega triumfatora z brytyjskiej ekipy Holender Thymen Arensman - 1.07 straty. Czterech kolarzy INEOS-u uplasowało się w czołowej dziesiątce.
W klasyfikacji po 14 etapach na drugie miejsce awansował czwarty w sobotę inny jej kolarz Brytyjczyk Geraint Thomas - 3.41 straty do Pogacara, wyprzedzając Kolumbijczyka Daniela Felipe Martineza (Bora-hansgrohe) - 3.56.
Rafał Majka (UAE Team Emirates) zajął 92. miejsce - 5.24 straty i w "generalce" jest 23. - 26.34, a Stanisław Aniołkowski (Cofidis) został sklasyfikowany na 143. pozycji - 6.50 - i zajmuje 128. lokatę - 2:30.40.
W niedzielę czeka kolarzy kluczowy, 15. etap z Manerba del Garda do Livigno (Mottolino), długości 222 km, m.in. z trzema premiami górskimi pierwszej kategorii i wspinaczką na metę wytyczoną na wysokości 2387 m n.p.m.
"To będzie monstrualne ściganie" - powiedział lider Pogacar, zwycięzca trzech etapów w tegorocznej imprezie, który może tego dnia praktycznie zapewnić sobie końcowy triumf w wyścigu.
Zakończenie ścigania zaplanowano na 26 maja w Rzymie.