Sanchez z Movistar wygrał szósty etap Giro d'Italia, Pogacar nadal liderem
Sanchez wyprzedził na finiszu dwóch towarzyszy ucieczki - Francuza Juliana Alaphilippe'a (Soudal Quick-Step) oraz Australijczyka Luke'a Plappa (Jayco AlUla). 24-letni Hiszpan odniósł pierwsze w karierze zwycięstwo w wielkim tourze.
Ucieczka sformowała się 45 km przed metą pagórkowatego etapu w Toskanii. Osiągnęła maksymalną przewagę trzech minut, czyniąc z Plappa wirtualnego lidera wyścigu. W końcówce topniejący peleton podkręcił tempo, ale nie na tyle, by doścignąć śmiałków.
Na mecie 39-osobowa grupa z Pogacarem i innymi faworytami wyścigu straciła do czołówki 29 sekund. Finiszował w niej również pomocnik Pogacara Rafał Majka. Drugi z polskich kolarzy - Stanisław Aniołkowski (Cofidis) dojechał do mety ze stratą blisko 18 minut.
W klasyfikacji generalnej nic się nie zmieniło - Pogacar ma wciąż przewagę 46 sekund nad Brytyjczykiem Geraintem Thomasem (Ineos Grenadiers) oraz 47 nad Kolumbijczykiem Danielem Felipe Martinezem (Bora-hansgrohe).
W piątek odbędzie się jazda indywidualna na czas na 40-kilometrowym odcinku z Foligno do Perugii.