Kerber wraca na korty i marzy o złotym medalu igrzysk w mikście ze Zverevem
35-letnia Kerber ma już w dorobku srebrno olimpijskie z Rio de Janeiro (2016) w singlu, natomiast Zverev jest mistrzem z Tokio (2021) także w grze pojedynczej.
Kerber po raz pierwszy po 18-miesięcznej przerwie, w czasie której w lutym urodziła córeczkę Lianę, ma pojawić się na kortach pod koniec grudnia i wystąpić właśnie w mikście ze Zverevem w United Cup, czyli drużynowym turnieju rozgrywanym w Australii i poprzedzającym wielkoszlemowe zmagania w Melbourne. W nich ma wziąć udział korzystając z przepisów o zamrożeniu pozycji w rankingu.
"Gdy spotkamy się w Australii będziemy na pewno o tym (wspólnym występie w Paryżu - PAP) rozmawiać. Igrzyska to dla mnie najważniejsza impreza, a reprezentowanie Niemiec to dla mnie zawsze zaszczyt" - powiedziała na łamach "Bilda" tenisistka, której dziadek wybudował w podpoznańskim Puszczykowie Centrum Tenisowe "Angie".
Jak dodała, zrobiłam wszystko, co należało, by pojawić się znowu na kortach.
"Czuję się dobrze, wszystko idzie zgodnie z planem, ale jest zbyt wcześnie, by zakładać coś z góry, nastawiać się na taki, a nie inny wynik. Mówiąc wprost, czeka mnie trudny start w Australii, najtrudniejszy z dotychczasowych, ale właśnie to motywuje mnie najbardziej" - dodała zawodniczka często goszcząca i trenująca w Polsce.
Kerber trzy razy wygrała turnieje Wielkiego Szlema: Australian Open i US Open w 2016 r. oraz Wimbledon dwa lata później. W finale olimpijskim w Rio de Janeiro musiała uznać wyższość Portorykanki Moniki Puig.