Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Kenijczyk Kiptum zapowiada w 2024 roku kolejny rekord świata w maratonie

PAP
Kenijczyk Kiptum zapowiada w 2024 roku kolejny rekord świata w maratonie
Kenijczyk Kiptum zapowiada w 2024 roku kolejny rekord świata w maratoniePAP
Kenijczyk Kelvin Kiptum, który 8 października 2023 wygrał maraton w Chicago ustanawiając czasem 2:00.35 rekord świata zapowiada, że w nowym sezonie w kwietniu w biegu w Rotterdamie planuje zejść z czasem poniżej dwóch godzin.

Kiptum w tym roku miał świetny sezon, w kwietniu triumfował także w maratonie w Londynie osiągając 2:01.25, co było drugim najszybszym czasem maratonu w historii.

W wywiadzie dla "Gazzetta dello Sport" Kenijczyk przyznał, że już przygotowuje się do startu 14 kwietnia w Rotterdamie.

"Chcę się nadal sportowo rozwijać i przełamać barierę dwóch godzin. Wybrałem do tego bieg w Rotterdamie, gdyż znam trasę i - co równie ważne - jej konfiguracja bardzo mi odpowiada" - powiedział Kiptum.

Kenijczyk przypomniał, że już w 2022 roku planował atak na rekord świata właśnie w tym biegu, ale wtedy jego plany pokrzyżowała lekka kontuzja. Teraz - ma nadzieję - wszystko będzie OK. "Trenuję intensywnie, z rodziną widuję się sporadycznie, ale to jest cena za rekordowe wyniki" - podkreślił. 24-letni lekkoatleta potwierdził, że swoje plany przygotowań do sezonu olimpijskiego uzgodnił z żoną, która je w 100 procentach akceptuje.

Kiptum jest w dziesiątce kenijskich maratończyków, którzy są objęci szkoleniem centralnym do igrzysk w Paryżu. "Do Paryża są na start w maratonie zagwarantowane trzy miejsca i chcę zająć jedno z nich" - ujawnił mistrz świata. Dodał, że trenuje już także z myślą o mistrzostwach świata w Tokio w 2025 roku. "Widziałem w tym roku bieg w Budapeszcie, który mnie zafascynował. Nie startowałem tam, ale wiem, że atmosfera mistrzostw świata jest gorąca, stąd już mój plan na Tokio".

Przed startem w Chicago rekord świata wynosił 2:01.09 i był ustanowiony także przez Kenijczyka Eliuda Kipchoge w 2022 roku w Berlinie. Nowy jest lepszy od poprzedniego o 34 sekundy.

"Trasa w Rotterdamie jest idealna, a tłumy na ulicach zachęcają, abyś dał z siebie wszystko. Bardzo chciałbym się stać częścią bogatej historii tej konkurencji. Liczę na to, że będę w stanie zaliczać w okresie przygotowań 270 km tygodniowo, że nie będzie żadnych kontuzji, że warunki pogodowe 14 kwietnia będą sprzyjające. Wtedy czas poniżej dwóch godzin będzie możliwy do osiągnięcia" - zadeklarował Kiptum.