Karygodne zachowanie Tiafoe. Amerykanin stracił nad sobą kontrolę i obrażał sędziego
W tie braku trzeciego seta, obaj zawodnicy rozegrali długą wymianę, po której na tablicy wyników mieliśmy 5:5 w kluczowym gemie spotkania. Wówczas nadszedł czas na serwis Amerykanina, który jednak długo z nim zwlekał. Wreszcie wypuścił piłkę do góry, wiedząc, że jej nie odbije, ale wiedząc też, że kończy się jego czas na serwis.
Sędzia Jimmy Pinoargote uznał jednak, że jest to nagięcie zasad i odebrał Tiafoe prawo pierwszego serwisu, informując go, że może przystąpić do drugiego podania. Amerykanin jednak zupełnie nie zgodził się z decyzją sędziego tłumacząc, że przecież wyrzucił piłkę do góry, a to oznacza próbę serwisu, więc zmieścił się w czasie. Arbiter jednak nie kupił tej wersji wydarzeń.
Zdenerowany Tiafoe zaserwował bezpiecznie drugi serwis, ale po dłuższej wymianie przegrał punkt, po którym Safiullin dostał piłkę meczową i swój serwis. Chwilę później ją wykorzystał, mecz został zakończony, a Tiafoe mógł się żegnać z turniejem.
Amerykanin podszedł do rywala i uścisnął mu rękę, dziekując za pojedynek, ale tuż po tym okropnie naubliżał sędziemu i nie podał mu ręki. Tiafoe ewidentnie nad sobą nie panował, nie zważał na obecność kamer i używał wyłącznie niecenzuralnych słów w języku angielskim. Teraz może tylko spodziewać się wysokich kar za swoje zachowanie.