Już dziś skoczkowie powinni powalczyć o tytuł mistrza Polski. Czy pozwoli na to wiatr?
Pierwotnie dziś o tytuł miały walczyć też kobiety, jednak do konkursu pań zgłosiły się tylko cztery panie i ostatecznie te zawody odwołano.
Słabo wygląda również obsada konkursu panów. Na liście startowej znajduje się zaledwie 42 skoczków, co oznacza, że nie ma potrzeby rozgrywania kwalifikacji. Przed startem zawodów obędzie się seria próbna.
Dzisiejszy konkurs o mistrzostwo Polski jest nie tylko walką o tytuł najlepszego skoczka w kraju, ale także może być przepustką do kadry na Turniej Czterech Skoczni. Słabo podczas ostatnich konkursów spisywali się Jakub Wolny i Tomasz Pilch. Dodatkowo gra toczyć może się tylko o jedno miejsce, ponieważ od Turnieju Czterech Skoczni możemy wystawić sześciu, a nie siedmiu zawodników.
Wydaje się, że z zaplecza najbliżej wskoczenia do głównej kadry jest Jan Habdas. Polak całkiem udanie zaprezentował się na inaugurację w Wiśle, a później zajął 4. i 7. miejsce podczas Pucharu Kontynentalnego w Vikersund. W Ruce było nieco gorzej, najpierw w jednoseryjnym konkursie Habdas trafił na wiatr ponad 2 m/s w plecy i zajął 15. miejsce. Dzień później znalazł się o jedną pozycję wyżej.
Łącznie Jan Hadbas zgromadził w Pucharze Kontynentalnym 120 punktów i zajmuje siódme miejsce w klasyfikacji generalnej. Drugi Stefan Hula zdobył 48. punktów i jest na 22. miejscu.
Początek konkursu indywidualnego o mistrzostwo Polski planowo powinien rozpocząć się o godzinie 17.
Faworytem do zdobycia złotego medalu jest lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Dawid Kubacki.