Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Indykpol AZS Olsztyn zwycięża w towarzyskim turnieju Copernicus Volleyball Cup 2024

Indykpol AZS Olsztyn
Indykpol AZS Olsztyn zwycięża Copernicus Volleyball Cup 2024
Indykpol AZS Olsztyn zwycięża Copernicus Volleyball Cup 2024fot. Indykpol AZS Olsztyn, Wiktoria Gerwatowska
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn zwyciężyli w turnieju Copernicus Volleyball Cup w Toruniu. Akademicy z Kortowa w półfinale pokonali CUK Anioły Toruń, a w finale – Cuprum Stilon Gorzów.

Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn są na półmetku gier sparingowych. Zawodnicy prowadzeni przez Juana Manula Barriala, rozegrali do tej pory 4 spotkania – 3 z nich zakończyły się zwycięstwem, a raz olsztynianie musieli przełknąć gorycz porażki. Kolejnym przystankiem był turniej Copernicus Volleyball Cup w Toruniu.

Piątkowe stracie z toruńskimi Aniołami, akademicy z Kortowa rozpoczęli w składzie: Jankiewicz, Jakubiszak, Cieślik, Armoa, Janikowski, Gąsior, Ciunajtis (libero). Choć pierwsza partia zakończyła się pewnym zwycięstwem olsztynian (25:12), to kolejne dwie dostarczyły kibicom wielu emocji. Lepiej prezentowali się zawodnicy prowadzeni przez Juana Manuela Barialla – olsztynianie dokładniej przyjmowali (57% pozytywnego przyjęcia przy 38% pozytywnego przyjęcia gospodarzy), byli skuteczniejsi w ataku (67% skuteczności do 46%) oraz zagrali lepiej w bloku (8:2). Indykpol AZS wygrał 3:0 (25:12, 25:22, 25:21), awansując do finału turnieju. Najwięcej "oczek" dla akademików z Kortowa zdobył Manuel Armoa – 14.

W sobotnim finale, ekipa ze stolicy Warmii i Mazur zmierzyła się z Cuprum Stilon Gorzów (pokonali w półfinale 3:2 ekipę Astry Nowa Sól). Finałowe starcie, akademicy z Kortowa rozpoczęli w składzie: Tervaportti, Szerszeń, Karlitzek, Jakubiszak, Cieślik, Hadrava, Hawryluk (libero). Dwa pierwsze sety padły łupem gorzowian – prezentowali się oni lepiej w każdym elemencie gry, zwyciężając 25:22 i 25:15.  Kolejne dwie odsłony to dominacja akademików z Kortowa. Przyczyniły się do tego m.in. dobre zmiany Karola Jankiewicza czy Manuela Armoy (25:23 i 25:14). W decydującej partii lepsi okazali się siatkarze Indykpolu AZS, zwyciężając 15:8.

"Pierwszy mecz był bardzo dobry w naszym wykonaniu. Wydaje mi się także, że nasi rywale nie zagrali chyba najlepszej siatkówki. Tak, więc nastroje po półfinale były dobre. Jeśli chodzi o finał, to nie byłem zadowolony z naszej postawy w dwóch pierwszych setach. Wyglądaliśmy na trochę "zaspanych" – być może wpływ na to miał fakt, że był to drugi dzień turnieju, a na swój mecz musieliśmy dziś trochę czekać. Pokazaliśmy jednak, że potrafimy odwrócić wynik w każdej sytuacji. To największy "zysk" z tego weekendu" – powiedział Nicolas Szerszeń, przyjmujący Indykpolu AZS.

W ostatnich spotkaniach sparingowych, Indykpol AZS Olsztyn dwukrotnie zmierzy się z Suwałkach z miejscową ekipą Ślepska Malow. Początek piątkowego starcia o godz. 17:00, a sobotniego – 11:00.