Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Hiszpańska prasa zachwyca się galą Złotej Piłki, ale zauważa brak delegacji Realu Madryt

PAP
Hiszpańska prasa zachwyca się galą Złotej Piłki, ale zauważa brak delegacji Realu Madryt
Hiszpańska prasa zachwyca się galą Złotej Piłki, ale zauważa brak delegacji Realu MadrytPAP/EPA/MOHAMMED BADRA
Poniedziałkowa gala plebiscytu Złota Piłka była wielkim świętem hiszpańskiego futbolu, zakłóconym jednak przez nieobecność w Paryżu trenera i piłkarzy Realu Madryt – komentuje we wtorek hiszpańska prasa.

"Najwyższy czas" – pisze na wtorkowej okładce dziennik "Marca", odnosząc się do faktu, że ostatni raz Złota Piłka przypadła Hiszpanowi 64 lata temu.

Grający w Manchesterze City Rodri został pierwszym od 1990 roku defensywnym pomocnikiem, który triumfował w plebiscycie "France Football". Jest też trzecim w historii Hiszpanem ze Złotą Piłką, po Alfredo di Stefano (1957 i 1959) i Luisie Suarezie (1960).

"To nagroda dla całej hiszpańskiej piłki nożnej. Jest tak wielu moich rodaków, którzy zasłużyli na to trofeum, a go nie otrzymali" – powiedział Rodri, wymieniając Xaviego Hernandeza, Andresa Iniestę czy Sergio Busquetsa.

Hiszpańskim zawodnikom i zawodniczkom oraz drużynom, które zdominowały galę w Paryżu, pogratulował również premier Hiszpanii Pedro Sanchez. "Hiszpański futbol jest nie do zatrzymania" – napisał po gali przebywający w Indiach polityk.

Najlepszą piłkarką globu drugi raz z rzędu okrzyknięto 26-letnią zawodniczą Barcelony – Aitanę Bonmati, a trofeum Raymonda Kopy dla najlepszego młodego piłkarza odebrał 17-letni Lamine Yamal.

"Barcelona była wielkim triumfatorem w Paryżu" – komentuje dziennik "Sport". Z kolei gazeta "Mundo Deportivo" pisze o "kolejnym laniu", nawiązując do ostatnich wyników piłkarzy Blaugrany, którzy w ostatnich meczach wysoko pokonali m.in. Real Madryt na Estatdio Santiago Bernabeu.

Królewscy, którzy zwyciężyli m.in. w kategorii najlepsza męska drużyna poprzedniego sezonu, nie pojawili się w stolicy Francji. Swój wylot odwołali w poniedziałek w ostatniej chwili po tym, jak klub dowiedział się, że Vinicius Junior nie otrzyma Złotej Piłki.

Przekonanie o zwycięstwie Brazylijczyka wyrażał m.in. trener Realu – Carlo Ancelotti. Włoch zdobył statuetkę dla najlepszego trenera, ale do Paryża również nie poleciał.

"Real Madryt pokazał brak klasy i podeptał sportową wartość szacunku dla zwycięzców" – komentuje to zachowanie francuski dziennik "L’Equipe". Według gazety obecność Jude’a Bellinghama i Daniego Carvajala w czołówce wyścigu do nagrody zaszkodziła Brazylijczykowi, ponieważ głosujący podzielili głosy pomiędzy zawodników Realu, na czym skorzystał Rodri.

Obecni i byli zawodnicy Królewskich wsparli Viniciusa w mediach społecznościowych. "Zrobię 10 razy tyle, jeśli będę musiał. Oni nie są gotowi" – napisał Brazylijczyk, mając na myśli powtórzenie spektakularnego sezonu.

"France Football" przyznaje swoją nagrodę od 1956 roku. W latach 2010-2015 magazyn i Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej (FIFA) wyróżniały wspólnie jednego zawodnika Złotą Piłką FIFA, ale od 2016 roku plebiscyty na najlepszych piłkarzy znów prowadzone są oddzielnie.

Natomiast tegoroczna edycja jest pierwszą, której współorganizatorem była Europejska Unia Piłkarska (UEFA). Udział w plebiscycie biorą wyłącznie ci sportowcy i trenerzy, którzy pracują w klubach występujących na Starym Kontynencie. Wyboru dokonują dziennikarze z krajów z pierwszych 100 pozycji rankingu Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej (FIFA).