Były piłkarz Chelsea ma ogromne problemy z regularną grą od kiedy dołączył do Królewskich w 2019 roku. Z madryckim klubem wygrał w tym czasie Ligę Mistrzów i dwa mistrzostwa Hiszpanii, ale nie może powiedzieć, że znacznie przyczynił się do tych triumfów. Od momentu przenosin do Hiszpanii regularnie łapie kontuzje, ma problemy z utrzymaniem sportowej sylwetki, a do tego permanentny brak formy. W niczym nie przypomina byłej gwiazdy Premier League.
Obecny sezon jest dla nie wyjątkowo frustrujący. Od momentu zakończenia mistrzostw świata, na których Belgia z Hazardem w składzie nie spełniła żadnych oczekiwań, tylko raz pojawił się na boisku. Miało to miejsce w mało istotnym meczu 3. rundy Pucharu Króla na początku stycznia. W krajowej lidze i europejskich pucharach regularnie przesiaduje na ławce rezerwowych.
"Między mną i Carlo Ancelottim jest szacunek. Nie powiem jednak, że ze sobą rozmawiamy, bo tego nie robimy. Zawsze będzie jednak między nami szacunek. Muszę szanować kogoś takiego jak Ancelotti. Za to co zrobił dla piłki nożnej i co osiągnął w swojej karierze" - powiedział Hazard.
Sezon wchodzi w decydującą fazę i nie zapowiada się, by Belg miał dostać swoje szanse gry. Jego kontrakt z klubem wygasa z końcem przyszłego sezonu, więc klub prawdopodobnie będzie chciał go sprzedać w letnim okienku transferowym, by coś na nim zarobić. Sam piłkarz zapowiadał jednak, że będzie chciał zostać w Madrycie i wypełnić swój kontrakt.