Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Grecja rozjechała Kazachstan już do przerwy, wrócą na Euro 20 lat po triumfie?

Paul Fisher
Zaktualizowany
Grecja rozjechała Kazachstan już do przerwy, wrócą na Euro 20 lat po triumfie?
Grecja rozjechała Kazachstan już do przerwy, wrócą na Euro 20 lat po triumfie?Profimedia
Już tylko jeden mecz dzieli mistrzów Europy z 2004 roku od powrotu w naprawdę niezłym stylu. Czwartkowy półfinał baraży z Kazachstanem był popisem skuteczności Greków, którzy cztery bramki wpakowali w pierwszej połowie. Na ich drodze stoi już tylko Gruzja.

W grupie kwalifikacyjnej mieli Francję i Holandię. Raz zatrzymali Les Bleus, ale zdołali wypracować tylko trzecie miejsce w grupie. Dlatego Grecy dopiero z trzeciego miejsca utrzymali się w grze o Euro 2024 i w czwartkowy wieczór podejmowali Kazachstan na ateńskiej Opap Arenie. 

Zgodnie z oczekiwaniami, Grecja przejęła kontrolę nad tym meczem na samym początku. Dimitrios Pelkas oddał pierwszy strzał na bramkę, który został zatrzymany, ale pomocnik Başakşehiru był zaangażowany w bramkę otwarcia gospodarzy. Gdy ruszył do przodu, Pelkas został powalony w polu karnym przez obrońcę Bagdata Kairova i sędzia przyznał rzut karny. Kapitan Tasos Bakasetas nie popełnił błędu i strzelił swojego 14. gola w greckiej koszulce.

Sprawdź komplet statystyk meczu Grecja-Kazachstan

Formacje i składy na mecz Grecja-Kazachstan
Formacje i składy na mecz Grecja-KazachstanFlashscore

Nie trzeba było długo czekać, by Grecja podwyższyła na 2:0, gdy Pelkas wykorzystał dośrodkowanie Georgiosa Masourasa i głową skierował piłkę do siatki, zdobywając swoją czwartą bramkę w greckich barwach.

Drużyna trenera Adijewa wyglądała na wstrząśniętą, ale pomimo dominacji Greków, Kazachstan był blisko złapania kontaktu, gdy strzał z dystansu Islama Czesnokowa odbił się od słupka. Nie trzeba było jednak długo czekać, by podopieczni Gusa Poyeta powiększyli swoje prowadzenie, gdy Masouras podał do Fotisa Ioannidisa w 37. minucie. Trzy minuty później Grecja zdobyła czwartego gola: Dimitris Kourbelis skierował piłkę do bramki po dośrodkowaniu Kostasa Tsimikasa w pole karne. Już przed przerwą losy meczu zostały rozstrzygnięte.

W drugiej połowie Adijew dokonał dwóch zmian, aby wzmocnić obronę. Wydawało się jednak, że Grecja podkręciła tempo, a Bakasetas zmusił Igora Szackiego do obrony, podczas gdy Niebiesko-Biali szukali piątego gola. Kazachowie sporadycznie przedostawali się do greckiej tercji defensywnej, ale próby Ramazana Orazowa i Jana Worogowskiego chybiły celu, a gracze z Azji od tego momentu wyglądali na zniechęconych. 

Słaby występ Kazachstanu został przypieczętowany piątym golem Grecji, kiedy Jerkin Tapałow pod presją skierował piłkę do własnej siatki. Trybuny oklaskiwały grecką drużynę, która jest teraz o jeden mecz od powrotu na mistrzostwa Europy po raz pierwszy od 2012 roku. A przecież wkrótce minie 20 lat od ich nieoczekiwanego triumfu w Portugalii.

Przed Grekami teraz wtorkowy mecz finałowy (18:00). Baraże zakończą się dla nich starciem z Gruzją, w którym Hellada jest zdecydowanym faworytem. W przypadku awansu Grecja znalazłaby się w grupie C, gdzie czekają już Portugalia, Czechy i Turcja.

Wynik i statystyki meczu Grecja-Kazachstan
Wynik i statystyki meczu Grecja-KazachstanFlashscore