Polskim kibicom wydawało się, że Kamil Grabara znajdzie się w 26-osobowym składzie naszej reprezentacji na turniej w Katarze. Finalnie jednak Czesław Michniewicz zdecydował się zabrać na mistrzostwa nie czterech, a trzech golkiperów, w związku z czym zabrakło miejsca dla bramkarza Kopenhagi.
Kamil Grabara podczas rozmowy z duńskimi mediami skomentował brak powołania na mundial.
"Jeśli nie ma mnie w składzie, to oznacza, że nie jestem wystarczająco dobry. Nikt z naszej kadry nie miał zagwarantowanego miejsca. Może nie mam odpowiednich umiejętności" - podkreślił Grabara.
Grabara będzie kibicował Duńczykom
Golkiper Kopenhagi zdradził także, że podczas mundialu będzie kibicował rzecz jasna Polsce i... reprezentacji Danii.
"Jestem Polakiem i to oczywiste, że będę wspierał mój kraj. Ale będę też kibicował innej drużynie, która gra w biało-czerwonych barwach. Uważam, że jedna z tych ekip ma większe szanse niż druga, więc może po drodze zmienię koszulkę i nauczę się innego hymnu" - zdradził Kamil Grabara.
Przypomnijmy, że pierwszy mecz reprezentacji Polski na mundialu w Katarze został zaplanowany na 22 listopada. Rywalem biało-czerwonych będzie drużyna Meksyku. Początek tego spotkania został zaplanowany na godzinę 17:00.