Dres Michaela Jordana z igrzysk w Barcelonie trafi na aukcję
Specjaliści szacują, że dres z autografem Jordana może osiągnąć na aukcji od miliona do trzech milionów dolarów. McIntyre był jedynym właścicielem stroju, po tym jak koszykarz ofiarował mu bluzę w Barcelonie w niecodziennych okolicznościach - napisał portal olympics.nbcsports.com.
Z bluzą w kolorach flagi USA wiąże się ciekawa historia. Stroje dla "Dream Team" wyprodukowała firma Reebok, ale Jordan był już od dawna związany z Nike. Niemniej Komitet Olimpijski USA ogłosił, że podczas dekoracji medalowej wszyscy koszykarze muszą mieć na sobie oficjalny strój olimpijski. Jordan wyszedł więc w bluzie, ale na ramię zarzucił amerykańską flagę, która zakryła logo producenta.
Tuż po dekoracji zdjął bluzę, rzucił na bok, ale za chwilę podarował ją McIntyre'owi, który pracował w pionie komunikacji NBA i dzięki wykonywanej pracy związany był z "Dream Teamem" także podczas igrzysk w Barcelonie. McIntyre tuż po ceremonii medalowej zapytał się Jordana, czy nie chce reprezentacyjnej pamiątki, a ten odparł: "Nie, z pewnością nie chcę".
Gdy słynny koszykarz po raz pierwszy żegnał się z parkietami NBA w 1994 roku i rozpoczynał karierę baseballisty, McIntyre został zaproszony na imprezę organizowaną przez lidera Chicago Bulls. Przyszedł wówczas z olimpijską bluzą koszykarza, zamierzając oddać ją Jordanowi. Ten tylko popatrzył i... złożył na niej autograf: "Brianowi, dzięki za wszystko, Michael Jordan”.
Jordan, sześciokrotny mistrz NBA i obecnie współwłaściciel Charlotte Hornets, jest jednym z najlepszych graczy w historii i ikoną ligi oraz jednym z najbardziej rozpoznawalnych sportowców globu. Jego popularność, przekładającą się także na ceny pamiątek i strojów, podbił w ostatnich latach dokumentalny serial Netflixa "Last Dance" o karierze słynnego gracza.
Po jego emisji wiosną 2020 r. koszulki, buty, czy inne gadżety związane z Jordanem biją na aukcjach kolejne rekordy wysokości sprzedaży. W filmie Jordan wiele opowiadał o sytuacji z Barcelony i swojej frustracji z powodu konieczności założenia stroju sygnowanego przez firmę, która rywalizowała z Nike.
We wrześniu 2022 roku za koszulkę legendarnego "Byka" z finałów NBA 1998 przeciw Utah Jazz (4-2) zapłacono 10,1 mln dolarów, a buty z debiutanckiego sezonu (1984) z autografem jesienią 2021 roku kupiono za 1,47 mln dol.