Djoković pokonał Fritza i jest o krok od setnego triumfu w turniejach ATP
Wcześniej w sobotę Sinner zapewnił sobie pozycję numer jeden na koniec roku w światowym rankingu, pokonując Czecha Tomasa Machaca 6:4 7:5 i stając się pierwszym Włochem, który dotarł do finału.
Djoković, 24-krotny mistrz Wielkiego Szlema, zagra swój piąty finał w historii turnieju, chcąc zdobyć swój 100. tytuł ATP, a także wygrać piąty turniej w Szanghaju.
„Przyjechałem tutaj w tym roku z wizją lub pragnieniem dotarcia do finału i walki o 100 tytułów” - powiedział Djoković. „Mam szansę na walkę z najlepszym graczem na świecie i zobaczmy, co się stanie”.
Djoković przystąpił do meczu z imponującym bilansem 9-0 w bezpośrednich pojedynkach z Fritzem i natychmiast wywarł presję na rywalu w pierwszym gemie, zmuszając Amerykanina do skutecznej obrony trzech break pointów.
Serb trzymał Fritza przy linii swoimi potężnymi i precyzyjnymi uderzeniami z głębi kortu, wykorzystując swój bekhend i zdobywając kolejne trzy break pointy przy wyniku 2"2.
Fritz zdołał odeprzeć tylko jeden z nich, zanim posłał bekhend, który wylądował na aucie, a break okazał się decydujący, ponieważ pozwolił Serbowi wygrać pierwszą partię.
Fritz nabrał rozpędu w drugim secie po utrzymaniu serwisu w zaciętym gemie, w którym Djoković robił wszystko, by przełamać rywala, zanim Amerykanin zdobył swoje pierwsze dwie okazje na break pointy w meczu przy wyniku 4-3.
Djoković był w stanie utrzymać serwis, ale doznał urazu biodra i potrzebował leczenia na korcie, zanim doszło do tie-breaka, a Fritz miał w nim problemy z pierwszym serwisem i przez to musiał uznać wyższość rywala.
"Taylor jest w formie, jest po finale Wielkiego Szlema i gra naprawdę dobrze" - powiedział Djoković o Fritzu, który przegrał z Sinnerem w tegorocznym finale US Open. "Szczególnie na tej nawierzchni, ma mocny serwis, więc wiedziałem, że to będzie dla mnie duży test. Nie chciałem dojść do trzeciego seta i cieszę się, że udało mi się go pokonać".