Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Derby Week: Gdy fani nie mogą znieść fuzji umierającego klubu z rywalem, zakładają własny

Dziś przyjrzymy się Japonii.
Dziś przyjrzymy się Japonii.Profimedia / Livesport
Był 1 stycznia 1999 roku, a po zakończeniu rozgrywek ligowych w Japonii nadal odbywał się finał prestiżowego Pucharu Cesarza. Jeden z finalistów, Yokohama Flügels, mógł dać kibicom trochę radości po rozczarowującym sezonie. To nie tylko ostatni mecz sezonu, ale także ostatni mecz klubu. Już wcześniej było wiadomo, że Yokohama Flügels zostanie rozwiązany po zakończeniu sezonu i połączy się z innym klubem z Jokohamy, silniejszym finansowo Marinos.

Yokohama Flügels rzeczywiście zdobyli pożegnalny tytuł. Pokonali Shimizu S-Pulse 2:1. Istnienie klubu dobiegło końca, a jego zawodnicy i pozostali pracownicy albo musieli znaleźć nową pracę, albo zostali przyjęci pod skrzydła Yokohama Marinos, którzy "połknęli" oryginalne Flügels w ramach fuzji. Nowy klub nosił nazwę Yokohama F. Marinos. Prawdziwi fani Flügels nie mogli się jednak z tym pogodzić.

Utrata ukochanego klubu była dla nich trudna, ale szczególnie fakt, że pozostałości ich drużyny miały wpaść w ręce znienawidzonych derbowych rywali. Postanowili więc połączyć siły i założyć własny klub. Klub, który kontynuowałby tradycję Flügelsów. W 1999 roku światło dzienne ujrzał Yokohama FC, pierwszy klub w Japonii założony i będący własnością grupy kibiców. Szybko odrodziły się piłkarskie derby Jokohamy, które również nabrały znacznie większej atrakcyjności.

Rozwój japońskiej piłki nożnej

Japonia nie jest krajem typowo piłkarskim. Zdecydowanie najpopularniejszym sportem wśród Japończyków jest baseball. Japońska liga piłkarska wystartowała dopiero w 1965 roku, a i wtedy tylko jako amatorskie rozgrywki drużyn korporacyjnych - kluby piłkarskie powstawały w ramach dużych japońskich firm, gdzie miały być przede wszystkim rozrywką dla pracowników. Jedynie mecze reprezentacji narodowych przyciągały większe (ale wciąż znikome) zainteresowanie kibiców i mediów w porównaniu z innymi częściami świata.

Dopiero pod koniec lat 80. japońskie kluby były w stanie podpisać pierwsze profesjonalne kontrakty z piłkarzami. W 1988 roku po raz pierwszy pojawił się pomysł utworzenia w pełni profesjonalnej ligi piłkarskiej. Jednym z celów tej inicjatywy było założenie klubów piłkarskich w miastach, w których brakowało baseballu na najwyższym poziomie.

Pierwszym sezonem japońskiej J. League był sezon 1993 (w Japonii obowiązuje system wiosna-jesień). W 1999 r. utworzono Ligę J2, a w 2013 r. nawet trzeci poziom, również profesjonalne rozgrywki - Ligę J3. W latach 90. liczne wzmocnienia lokalnych klubów z bardziej rozwiniętych piłkarsko krajów pomogły Japończykom zakochać się w futbolu - w japońskich rozgrywkach pojawili się tacy piłkarze jak Zico i Dunga z Brazylii czy jugosłowiańska gwiazda Dragan Stojković. W 2002 roku pozycja piłki nożnej w Japonii została znacznie wzmocniona przez organizację Mistrzostw Świata, które kraj wschodzącego słońca współorganizował z Koreą Południową.

Drużyny z Jokohamy

Dwie największe drużyny piłkarskie w drugim co do wielkości mieście Japonii zaczęły kształtować się w latach 60. i 70. ubiegłego wieku. Nissan FC został utworzony w ramach firmy samochodowej Nissan, a drugi klub sportowy został utworzony w ramach All Nippon Airways, o tej samej nazwie. Już wtedy dwie drużyny grały ze sobą w meczach, które dzięki geograficznej bliskości obu firm miały znamiona piłkarskich derbów.

W inauguracyjnym roku profesjonalnej J. League w sezonie 1993, liga składała się z 10 drużyn. Wśród członków-założycieli były kluby będące następcami obu uznanych drużyn z Jokohamy. Nowe profesjonalne kluby nie mogły już nosić nazw oryginalnych firm i organizacji założycielskich; Nissan FC stał się nowym Yokohama Marinos (ponieważ Jokohama jest bardzo ważnym japońskim portem), a zespół Japanese Airlines stał się Yokohama Flügels (od niemieckiego słowa oznaczającego skrzydło i z angielskim "s" na końcu, aby wyrazić liczbę mnogą).

Wyniki ostatnich meczów derbowych w Jokohamie
Wyniki ostatnich meczów derbowych w JokohamieFlashscore

Ponadto Flügels wzbogacili swoją nazwę o skrót AS, który symbolizował zarówno dwóch głównych sponsorów klubu (pierwsze litery firm ANA i Sato Labs), jak i frazy "Associazione Sportiva" i "Association Sportive", znane odpowiednio z włoskiej i francuskiej piłki nożnej. Wszystkie te zabawy językowe, w tym "hiszpańskie" Marinos w przypadku drugiego klubu z Jokohamy, miały nadać rodzącej się profesjonalnej piłce nożnej w Japonii odrobinę europejskiej i południowoamerykańskiej jakości. Zgodnie z tym trendem i zgodnie ze swoimi nazwami, Marinos szukali wzmocnień głównie w Ameryce Południowej, podczas gdy Flügels przyciągali głównie Niemców.

Jak wspomniano, Flügels upadł w 1999 roku, ale jego fani założyli nowy Yokohama FC. Fakt, że klub powstał jak feniks z popiołów pierwotnego podmiotu, jest dosłownie symbolizowany przez emblemat klubu. Nowy klub musiał jednak zacząć od zera, aby osiągnąć wyżyny J1 League. Derby Jokohamy również przez długi czas wisiały nieosiągalnie dla YFC, wysoko w chmurach.

Najstarszy zawodnik świata

Już w 2001 roku Yokohama FC grała w 2. lidze. W 2005 roku drużynę wzmocnił 38-letni wowczas Kazuyoshi Miura, piłkarz z dużym doświadczeniem z reprezentacji narodowej, a nawet z występami w Brazylii i Europie. Ale kto by się spodziewał, że będzie je przekazywał kolegom z drużyny przez kolejne 18 lat! A Kazuyoshi Miura jeszcze nie skończył...

Rozegrał 17 sezonów dla Yokohama FC. Dziś, w wieku 56 lat, nadal jest zawodnikiem Yokohamy i przedłuża swoją niezwykłą karierę na wypożyczeniu w Oliveirense, w 2. lidze portugalskiej. Kazuyoshi Miura jest najstarszym zawodowym piłkarzem na świecie.

Wreszcie derby

To również dzięki Miurze Yokohama FC zdołała zakwalifikować się do japońskiej elity w 2006 roku. W sezonie 2007 doszło do pierwszych w historii derbów z Yokohama F. Marinos, do tego czasu już trzykrotnymi mistrzami ligi (w tym dwa tytuły z ery Nissan FC, łącznie pięć). W pierwszym meczu sezonu nowicjusz zaskoczył wielkiego faworyta. Yokohama FC zdołała pokonać Marinos 1:0.

W drugich derbach pokazano jednak prawdziwą aktualną siłę obu drużyn - 8:1 dla Marinos. Upokorzenie przeciwnika spotęgowało chamskie zachowanie ultrasów Marinos, którzy zaatakowali kibiców drużyny przyjezdnej. Wielu z nich trafiło do policyjnych cel z kajdankami na rękach. Yokohama FC nie zdołało utrzymać się w J1 League. Ponownie spadli do 2. ligi i to na 12 długich lat.

Dysproporcja między miejskimi rywalami

Gdy rużyny dzieliła różnica lig, derby Jokohamy zostały rozegrane trzykrotnie w Pucharze Cesarza, a Marinos wygrywali za każdym razem. Drużyna Yokohama FC ponownie pojawiła się w najwyższej klasie rozgrywkowej w 2020 i 2021 roku.

W sezonie 2023, po rocznej przerwie na rozgrywki drugiej ligi, Yokohama FC ponownie walczy o utrzymanie. Yokohama F. Marinos mają odwrotne zmartwienie - walczą o obronę tytułu mistrzowskiego. Jeśli Marinos odniosą sukces, będą świętować mistrzostwo ligi po raz ósmy. (Nawiasem mówiąc, obecny trener Tottenhamu Hotspur Ange Postecoglou poprowadził Marinos do przedostatniego tytułu w 2019 roku).

Nożyce między opartym na fanach Yokohama FC a odnoszącymi sukcesy Marinos wydają się nadal rozwierać. Co więcej, pozycja i możliwości finansowe Marinos zostały znacznie wzmocnione od 2014 roku, gdy klub stał się częścią portfolio City Football Group, firmy szejka Mansoura w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, która kontroluje już 12 klubów na całym świecie, na czele z Manchesterem City.

Które kluby należą do City Football Group?
Które kluby należą do City Football Group?Miroslav Šifta

Kolejne derby tygodnia

Mecz pomiędzy dwoma największymi rywalami na Białorusi był zaplanowany na ten weekend. Mecz Dinama Mińsk z BATE Borysów został jednak przełożony ze względu na starania Borysowa o awans do europejskich pucharów. Losowanie rozgrywek ligowych na całym świecie nie przyniosło w tym tygodniu wielu meczów derbowych. Oprócz derbów Jokohamy, jedynymi ważnymi derbami w tym tygodniu jest "California Clásico". W przyszłym tygodniu znów będzie derbowe żniwo.

Sobota, 26 sierpnia

Arsenal - Fulham (Anglia, Premier League)

W gęstej siatce londyńskich rywalizacji derby pomiędzy Arsenalem i Fulham nie budzą szczególnych emocji, a powodów jest kilka. Po pierwsze, każdy z zespołów ma bardziej lokalne rywalizacje. Po drugie, kluby dzieli duża różnica w aspiracjach – Kanonierzy byli przecież o krok od mistrzostwa zaledwie kilka miesięcy temu, a sobotni rywale... nigdy. Po trzecie wreszcie, wyjazdy Fulham do północnego Londynu zwykle kończą się upokorzeniem. Czy to na Highbury, czy Emirates Stadium, nigdy jeszcze w trwającej 119 lat rywalizacji Cottagers nie wygrali na terenie Arsenalu. Od otwarcia nowej areny najwyżej remisowali – udało im się to czterokrotnie.

VfL Bochum - Borussia Dortmund (Niemcy, Bundesliga)

Kleines Revierderby

Po spadku Schalke na szczycie niemieckiej piłki nie będzie już wielkich derbów Zagłębia Ruhry. Są jednak dwa graniczące ze sobą miasta konurbacji, które mają piłkarskie rachunki do wyrównania w Bundeslidze. Typowane na walkę o utrzymanie Bochum podejmie w sobotę wielką Borussię, której wiosną tego roku podcięło szanse na mistrzostwo Niemiec. Zanim jeszcze ostatniego dnia sezonu BVB zremisowało z Mainz, nie było w stanie pokonać Bochum na Ruhrstadionie. To było jedno z największych potknięć Borussii w bardzo okazałym zwycięskim marszu wiosną 2022/23. Czy Bochum znów zrobi większym sąsiadom kuku?

Piast Gliwice – Ruch Chorzów (Polska, Ekstraklasa)

Na liście górnośląskich derbów ta rywalizacja zajmuje odległą pozycję, ale w ostatnim czasie ma ciekawy podtekst. W końcu oba zespoły z konieczności dzielą ten sam stadion w Gliwicach i gospodarze z Piasta niechętnie słuchają komentarzy, że po przyjściu Ruchu wreszcie trybuny się zapełniają. Nie ulega wątpliwości, że Ruch ma więcej kibiców i lepiej wykorzystuje akustykę zwartych trybun, ale czy będzie w stanie piłkarsko poradzić sobie z faworyzowanymi Piastunkami?

Czwartek, 31 sierpnia

San Jose Earthquakes - LA Galaxy (USA, Major League Soccer)

California Clásico

California Clásico to mecz Los Angeles Galaxy z San Jose Earthquakes. Te dwa kluby to dwie najbardziej tradycyjne drużyny w amerykańskiej Major League Soccer. Rywalizacja między nimi nabrała rozpędu głównie we wczesnych latach nowego tysiąclecia, a obie drużyny zdobyły dwa mistrzostwa w latach 2001-2005. Zmierzyły się nawet bezpośrednio w finale MLS w 2001 roku. Ponadto rywalizacja między klubami wynika z historycznej rywalizacji północnej Kalifornii (San Jose) z jej południową częścią (Los Angeles). Oba miasta dzieli (z amerykańskiej perspektywy) zaledwie 580 kilometrów. Oznacza to, że masowe wyjazdy kibiców na mecze derbowe na terenie rywala są częste.