Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Co muszą zrobić polscy koszykarze by zagrać na Igrzyskach? Czeka ich kolejny turniej

Hubert Nowicki
Co muszą zrobić polscy koszykarze by zagrać na Igrzyskach? Czeka ich kolejny turniej
Co muszą zrobić polscy koszykarze by zagrać na Igrzyskach? Czeka ich kolejny turniejPAP
Polscy koszykarze wygrali turniej prekwalifikacji olimpijskich w Gliwicach, dzięki czemu wciąż mają szansę, by awansować na paryską imprezę. Co muszą zrobić, by znaleźć się w tej wyjątkowej stawce?

Igrzyska Olimpijskie to dla koszykarzy najcenniejsze możliwe zawody w koszykówce reprezentacyjnej. To właśnie tam kadra Stanów Zjednoczonych przyjeżdża z wieloma największymi gwiazdami NBA oraz to właśnie na ten turniej najciężej się dostać. Na starcie do rywalizacji stanie bowiem tylko 12 zespołów. 

Wygranym turniejem w Gliwicach Polacy przedłużyli swoje nadzieje na dostanie się do tego eksluzywnego grona. Wszystkie zespoły, które pokonywali na swojej drodze - Węgry, Bośnia i Hercegowina, Portugalia, Estonia - nie mają już szans na awans na Igrzyska. Przed Biało-Czerwonymi będzie jednak niezwykle trudne zadanie. 

Najlepszym sposobem na awans jest bowiem gra w mistrzostwach świata. Te rozpoczną się jeszcze w tym miesiącu, ale niestety zabraknie na nich reprezentacji Polski. Bezpośredni awans do Paryża uzyska na nich aż siedem drużyn narodowych. Będą to po dwa najlepsze zespoły z Europy oraz obu Ameryk, a także po jednym z Afryki, Azji i Oceanii. Do tego na Igrzyskach na pewno zagra Francja, która jest ich gospodarzem. Osiem z dwunastu miejsc będzie już więc zajętych. 

O pozostałe cztery miejsca reprezentacje powalczą w turniejach kwalifikacyjnych. Oprócz Polski na pewno weźmie w nich udział kolejnych 19 zespołów z mistrzostw świata (16 najlepszych, a do tego po jednym najlepszym z Afryki, Ameryk oraz Azji lub Oceanii). Widać więc jak bardzo premiowany jest udział w światowym czempionacie. Można zająć w nim bardzo odległe miejsce, a mimo to dalej walczyć o Igrzyska. Polacy musieli za to rywalizować w specjalnych prekwalifikacjach. 

Właściwe kwalifikacje olimpijskie prawdopodobnie będą jednak stać na bardzo wysokim poziomie i mimo że jeszcze nie ma oczywiście podziału na konkretne grupy, to można stwierdzić, że podopieczni Igora Milicicia nie będą w nich faworytem. Przed trzema laty w kwalifikacjach do Igrzysk w Tokio Polacy ulegli w półfinale Litwie, a w finale tamtejszego turnieju spotkały się takie europejskie potęgi jak właśnie Litwa i Słowenia. Ostatecznie to ta druga reprezentacja pojechała na Igrzyska. 

Turnieje kwalifikacyjne zostaną rozegrane od 2 do 7 lipca przyszłego roku.