W piątkowy wieczór doszło do pojedynku w Łodzi pomiędzy Grot Budowlanymi a Grupa Azoty Chemikiem Police. Ponieważ gospodynie w walce o mistrzostwo Polski pewnie uczestniczyć nie będą, pojedynek był istotny zwłaszcza korespondencyjnie, w kontekście rywalizacji pomiędzy Chemikiem, ŁKS-em Łódź i Developresem Rzeszów.
Żadna z tych drużyn nie przegrała dotąd meczu, a jedynie siatkarki z Polic straciły dwa sety w dotychczasowych trzech meczach. Tym bardziej istotna była wygrana z Budowlanymi w najwyższym możliwym stosunku.
Pierwszy set zwiastował dokładnie taki scenariusz, bowiem przyjezdne objęły prowadzenie od pierwszego punktu i nie oddały go dosłownie do samego końca. Już przy stanie 5:10 przewaga Chemika Police była tak wysoka, że zawodniczki grały na luzie, ostatecznie wygrywając 25:17.
Drugiego seta próbowały jednak „ukraść” siatkarki Budowlanych Łódź. To one objęły prowadzenie i aż do stanu 15:13 utrzymywały przewagę. Wtedy jednak doszło do przesilenia, ponieważ policzanki najpierw nadrobiły punkt, a przy stanie 17:17 zrównały się z rywalkami. Uzyskały bardzo skromną przewagę, którą tuż przed zakończeniem seta zwiększyły do trzech punktów (25:22).
Trzecia partia okazała się ostatnią, ponieważ – podobnie jak w pierwszej – Chemik Police miał przewagę od pierwszej chwili, ani na jeden punkt nie oddając jej Budowlanym. Wynik 25:17 dla przyjezdnych z Pomorza Zachodniego zamknął mecz. Czwarte zwycięstwo w czterech meczach sprawia, że Grupa Azoty Chemik Police nie traci dystansu do rywalek z Łodzi i Rzeszowa.