Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Asseco Resovia liczy na szybki powrót do formy. "Zespół musi nabrać pewności siebie"

PAP
Asseco Resovia liczy na szybki powrót do formy. "Zespół musi nabrać pewności siebie"
Asseco Resovia liczy na szybki powrót do formy. "Zespół musi nabrać pewności siebie"PAP/Darek Delmanowicz
Pięć meczów i tylko dwa zwycięstwa to bilans siatkarzy Asseco Resovii na początku sezonu. W zespole z Rzeszowa spokojnie podchodzą do sytuacji. "Po prostu musimy cały czas pracować, bo zespół potrzebuje nabrać pewności siebie" - powiedział atakujący Stephen Boyer.

W ostatniej kolejce Asseco Resovia po trzech porażkach z rzędu pokonała GKS Katowice, ale swoją grą nie zachwyciła. Jak na razie zespół z Rzeszowa bardziej rozczarowuje i nie może odnaleźć właściwego rytmu.

"Mieliśmy ciężki terminarz, ale mimo wszystko nie spodziewaliśmy się, że możemy zacząć sezon w taki sposób. Byliśmy w grze zarówno u siebie z Aluronem CMC Wartą, jak i w Lublinie, ale jednak czegoś nam wciąż brakowało, żeby pokusić się o zwycięstwa. Musimy wciąż dużo pracować i grać cierpliwiej, szczególnie w ważnych momentach setów. Uważam też, że jak już wreszcie zaczniemy wygrywać, to nasza pewność siebie w decydujących piłkach w końcówkach setów pójdzie w górę, a wtedy będziemy w stanie wygrać z każdym rywalem" - zapewnił rozgrywający Gregor Ropret.

Słoweniec jest najbardziej wystawiony na ostrzał krytyki i zarzuca mu się, że nie gra w klubie na takim poziomie jak w reprezentacji.

"Na pewno nie gram jeszcze w klubie na takim samym poziomie. Wciąż brakuje mi lepszego zgrania i czucia z kolegami z zespołu. To, czego najbardziej potrzebujemy w tym momencie, to cierpliwości. Trzeba skupić się na tym, żeby tych kilka piłek w ważnych momentach każdy z nas lepiej wykorzystał; najpierw ja w rozegraniu, a potem koledzy w ataku. Jeśli wspólnie nad tym popracujemy i to poprawimy, to jestem przekonany, że będziemy w stanie regularnie wygrywać" - zauważył Ropret, który przyznał, że widzi progres w grze zespołu.

"Myślę, że robimy postępy w grze. U nas wciąż powtarza się taki schemat, że do pewnego momentu gramy z rywalami jak równy z równym, czy nawet mamy przewagę, a w końcówkach nie potrafimy wygrać decydujących akcji. Potrzebujemy właśnie wtedy większej precyzji, koncentracji i determinacji. Jeśli w końcu zaczniemy rozstrzygać te decydujące momenty setów na swoją korzyść, to będziemy mogli pokusić się o cenne zwycięstwa też z najmocniejszymi drużynami" - stwierdził słoweński rozgrywający.

W środę zespół z Rzeszowa zagra w Warszawie z PGE Projektem, a jak do tej pory mecze z czołowymi zespołami nie wychodzą rzeszowianom najlepiej. Zdecydowanym faworytem będą gospodarze.

"Może to właśnie dobrze dla nas, że faworytem meczu będzie PGE Projekt. W spotkaniu z GKS Katowice presja faworyta była naszym obciążeniem, zwłaszcza po wcześniejszej serii niepowodzeń, i ciężko nam się grało mając z tyłu głowy, że musimy w końcu wygrać. Oczywiście nie jest tak, że do Warszawy pojedziemy skazani na pożarcie, tylko z nastawieniem, żeby wygrać to spotkanie. Mam nadzieję, że bez takiej negatywnej presji i w roli zespołu, który nie będzie faworytem, będzie nam się lepiej grało, przede wszystkim z większą swobodą i dobrym samopoczuciem. Postaramy się zagrać na naszym najlepszym aktualnie poziomie i wygrać jakieś punkty" - zapewniał Boyer.

W zeszłym sezonie w rundzie rewanżowej Asseco Resovia niespodziewanie wygrała w Warszawie, będąc wtedy po serii porażek i przystępując do spotkania bez dwójki czołowych graczy Fabiana Drzyzgi i Toreya DeFalco.

"Dobrze pamiętam tamto zwycięstwo, bo przyszło w trudnym dla nas momencie, a właśnie w Warszawie byliśmy w stanie bardzo dobrze poukładać naszą grę. Zagraliśmy wówczas niesamowitą siatkówkę, która była miła dla oka. Mam nadzieję, że teraz zdołamy się na tyle dobrze przygotować, że w Warszawie poczujemy dobry rytm gry i będzie można u nas zobaczyć dużo radości na boisku. Zmierzymy się na pewno z bardzo mocnym rywalem, ale jeśli zaprezentujemy się z dobrej strony, to będziemy mieli swoje szanse na wygraną" - zaznaczył francuski atakujący Asseco Resovii.