Aniołkowski ósmy, Tim Merlier ze złotem kolarskich mistrzostw Europy ze startu wspólnego
Trasa wyścigu, długości 222,9 km, prowadziła niemal w całości po płaskim terenie, co faworyzowało zawodników specjalizujących się w sprinterskich końcówkach. Pomimo licznych ataków do mety dotarła około 60-osobowa grupa, która na ostatnich kilometrach walczyła o medale mistrzostw. Najszybszy okazał się reprezentant gospodarzy Merlier, który sięgnął tym samym po 14. zwycięstwo w sezonie.
W pierwszej grupie dojechało do mety dwóch Polaków. Filip Maciejuk pomagał Aniołkowskiemu w zajęciu dogodnej pozycji do finiszu, ale w ogromnym tłoku lider polskiej ekipy nie był w stanie przedrzeć się do pierwszej linii. Mimo tego włączył się do walki ze światową czołówką sprinterów, zajmując ostatecznie ósme miejsce.
W wyścigu nie uczestniczył m.in. Słoweniec Tadej Pogacar, który startuje w Kanadzie i przygotowuje się do nadchodzących mistrzostw świata. Podobnie postąpiło kilku innych czołowych kolarzy europejskich, którzy lepiej czują się w górzystm terenie i nie zdecydowali się na konfrontację z najszybszymi sprinterami, a to właśnie oni walczyli w Hasselt o medale. W tym doborowym towarzystwie swoje umiejętności potwierdził Aniołkowski, który coraz śmielej aspiruje do grona liczących się sprinterów.
Przed południem na znacznie krótszej trasie rywalizowały juniorki. Złoty medal zdobyła Holenderka Puck Langenbarg, a w pierwszej grupie przyjechały do mety Oliwia Kępczyńska (17.) i Weronika Wąsaty (18.)