Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Aniołkowski ósmy, Tim Merlier ze złotem kolarskich mistrzostw Europy ze startu wspólnego

PAP
Aniołkowski ósmy, Tim Merlier ze złotem kolarskich mistrzostw Europy ze startu wspólnego
Aniołkowski ósmy, Tim Merlier ze złotem kolarskich mistrzostw Europy ze startu wspólnegoPAP / EPA / OLIVIER MATTHYS
Belg Tim Merlier zdobył w niedzielę w Hasselt złoty medal kolarskich mistrzostw Europy w wyścigu ze startu wspólnego. Po finiszu z peletonu wyprzedził Holendra Olava Kooija i Madisa Mihkelsa z Estorii. W czołówce, na ósmym miejscu, finiszował Stanisław Aniołkowski.

Trasa wyścigu, długości 222,9 km, prowadziła niemal w całości po płaskim terenie, co faworyzowało zawodników specjalizujących się w sprinterskich końcówkach. Pomimo licznych ataków do mety dotarła około 60-osobowa grupa, która na ostatnich kilometrach walczyła o medale mistrzostw. Najszybszy okazał się reprezentant gospodarzy Merlier, który sięgnął tym samym po 14. zwycięstwo w sezonie.

W pierwszej grupie dojechało do mety dwóch Polaków. Filip Maciejuk pomagał Aniołkowskiemu w zajęciu dogodnej pozycji do finiszu, ale w ogromnym tłoku lider polskiej ekipy nie był w stanie przedrzeć się do pierwszej linii. Mimo tego włączył się do walki ze światową czołówką sprinterów, zajmując ostatecznie ósme miejsce.

W wyścigu nie uczestniczył m.in. Słoweniec Tadej Pogacar, który startuje w Kanadzie i przygotowuje się do nadchodzących mistrzostw świata. Podobnie postąpiło kilku innych czołowych kolarzy europejskich, którzy lepiej czują się w górzystm terenie i nie zdecydowali się na konfrontację z najszybszymi sprinterami, a to właśnie oni walczyli w Hasselt o medale. W tym doborowym towarzystwie swoje umiejętności potwierdził Aniołkowski, który coraz śmielej aspiruje do grona liczących się sprinterów.

Przed południem na znacznie krótszej trasie rywalizowały juniorki. Złoty medal zdobyła Holenderka Puck Langenbarg, a w pierwszej grupie przyjechały do mety Oliwia Kępczyńska (17.) i Weronika Wąsaty (18.)