Alpejskie MŚ. Braathen po operacji, występ pod znakiem zapytania
W czwartek Braathen opuścił szpital w austriackim Zell am See, gdzie był poddany operacji usunięcia wyrostka.
Norweg na pewno nie wystąpi w sobotnim slalomie Pucharu Świata w Chamonix i niewykluczone, że zabraknie go w zbliżających się mistrzostwach świata.
"Mam nadzieję, że wrócę tak szybko, jak to możliwe" - powiedział Braathen podczas internetowej konferencji prasowej.
W tegorocznych MŚ slalom gigant mężczyzn odbędzie się 17 lutego, a slalom na koniec imprezy - 19 lutego.
Wcześniej Braathen napisał w mediach społecznościowych, że jest szczęśliwy z pomyślnego przebiegu operacji i ma nadzieję wrócić "za kilka tygodni".
22-letni alpejczyk ze względów zdrowotnych opuścił już mistrzostwa świata w Cortinie d'Ampezzo dwa lata temu, kiedy był po operacji kolana.
"Trudno uwierzyć, że przydarzyło mi się to drugi raz z rzędu. Ale takie jest życie" – dodał.
Zanim Braathen trafił do szpitala, odczuwał duży ból w brzuchu.
"Nigdy czegoś takiego nie miałem. Nie mogłem się ruszyć. Najdrobniejsze ruchy, zmiany pozycji w łóżku i całe moje ciało krzyczało" - przyznał.
W tym sezonie Braathen wygrał slalomy PŚ w Val d'Isere i Adelboden oraz slalom gigant w Alta Badia. Prowadzi w pucharowej klasyfikacji slalomu, mając 41 punktów przewagi nad swoim rodakiem Henrikiem Kristoffersenem.