Alcaraz opowiada o swoich nawykach żywieniowych. "Lubię hamburgery i pizzę"
Chociaż Alcaraz przestrzega planu treningowego, aby zoptymalizować swoje wyniki, podkreśla, że nie jest na ścisłej diecie i robi miejsce na kulinarne pokusy, takie jak kebaby i hamburgery.
"Nie stosuję diety jako takiej, ale staram się dbać o siebie. Wiele się nauczyłem o tym, co jest dobre dla mojej kariery, a co nie" - mówi Alcaraz w rozmowie z Expressem.
Zdradza jednak, że pozwala sobie na drobne odstępstwa od diety, gdy nadarzy się ku temu okazja.
Podczas gdy wielu sportowców jest niezwykle skupionych na szczegółach swojej diety, Alcaraz znalazł równowagę. Unika glutenu, zainspirowany takimi zawodnikami jak Novak Djoković, który również zrobił to, aby poprawić swoje wyniki.
"To mój fizjoterapeuta, Juanjo Moreno, zachęcił mnie do unikania glutenu, aby poprawić moje wyniki", mówi Alcaraz, dodając, że Moreno ma ogromną wiedzę na temat żywienia.
Alcaraz podzielił się również swoją specyficzną rutyną przedmeczową, która jest jego stałym towarzyszem przed każdym meczem.
"Jem talerz bezglutenowego makaronu zmieszanego z kremem kakaowym o nazwie Ambrosia, który zawiera oliwę z oliwek i daktyle. Zwykle jem go półtorej godziny przed meczem".
Jako ważną część swojej diety, Alcaraz wybiera ryby zamiast mięsa, a także często je ryż i sałatki.
"Uwielbiam sushi i często robię je sam" - mówi.
Chociaż Alcaraz jest oddany swojej diecie podczas turniejów, lubi też zrelaksować się, gdy ma czas wolny.
"Nie przepadam za deserami i słodyczami, ale gdy jestem w Murcji, lubię czasem zjeść burgera lub pizzę" - przyznał, po czym zdradził, że pomimo bycia jednym z najlepszych tenisistów na świecie, jest jedno danie, które Hiszpanowi przychodzi z łatwością.
"Kebaby. Jem ich dużo, gdy jestem w Murcji" - przyznaje z uśmiechem.
Po krótkiej przerwie od ATP Tour, Alcaraz powraca na Paris Masters, który rozpocznie się w sobotę.