Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

50 punktów Antetokounmpo przeciwko Pelicans, niespodzianka w Charlotte

PAP
50 punktów Antetokounmpo przeciwko Pelicans, niespodzianka w Charlotte
50 punktów Antetokounmpo przeciwko Pelicans, niespodzianka w CharlotteProfimedia
Giannis Antetokounmpo po raz piąty w karierze zdobył 50 punktów w meczu NBA, a jego Milwaukee Bucks pokonali u siebie New Orleans Pelicans 135:110. Do sporej niespodzianki doszło w Charlotte, gdzie Hornets wygrali z Miami Heat 122:117.

Antetokounmpo przebywał na parkiecie tylko przez 30 minut. W tym czasie trafił 20 z 26 rzutów z gry i 7 z 12 rzutów wolnych. Grecki zawodnik nigeryjskiego pochodzenia do dorobku dodał 13 zbiórek.

"Chcę kontynuować moje występy, aby ludzie spojrzeli na moje najlepsza akcje, tak jak to pokazywali kiedyś Magic Johnson, Kevin Garnett, Kobe Bryant, Allen Iversona, LeBron James czy Tim Duncan. Przez lata stworzyli tak wiele dzieł sztuki, a my możemy do tego wracać i podziwiać to, co zrobili" - powiedział Antetokounmpo.

Koszykarz dodał, że zależy mu, aby móc kiedyś pokazać to także dzieciom. "Ale może one powiedzą, że to nudne, że tyle o mnie słyszeli, że wolą oglądać bajki" - dodał.

Bucks wygrali po raz czwarty z rzędu i dzięki temu utrzymują kontakt z drugą drużyną Konferencji Wschodniej - Philadelphia 76ers. Dla zespołu z Nowego Orleanu, który nigdy nie prowadził, była to ósma porażka z rzędu.

Do sporej niespodzianki doszło do Charlotte, gdzie przedostatnia drużyna Konferencji Wschodniej pokonała faworyzowanych Heat. Na zwycięstwo Hornets najbardziej zapracowali Terry Rozier - zdobywca 31 oczek - oraz P.J. Washington, który dodał 27 punktów. Szerszenie zakończyły serię trzech wygranych meczów gości z Florydy.

Cała podstawowa piątka koszykarzy Hornets, po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzjami, ponownie mogła ze sobą zagrać. "Wszyscy wrócili i wszyscy są zdrowi – i to jest zasadnicza różnica. Teraz wystarczy to kontynuować” – ocenił Washington.