10 punktów Sochana w przegranym przez Spurs meczu z Cavaliers
Drużyna z San Antonio jest w trakcie najdłużej w sezonie, bo aż dziwięciomeczowej serii meczów wyjazdowych. Wszystko jest spowodowane coroczną imprezą związaną z rodeo, która ma miejsce w hali wykorzystywanej przez zespół Sochana.
To oczywiście nic przyjemnego, ponieważ każdy zespół ma większe szanse na zwycięstwa przed własną publicznością, gdy nie jest zmuszony do dalekich podróży. Spurs tym razem odwiedzili Cleveland, gdzie gra jedna z najlepszych drużyn obecnego sezonu NBA w Konferencji Wschodniej. Goście zgodnie z przewidywaniami przegrali, co oznacza, że zaliczyli 13. z rzędu porażkę w rozgrywkach. To wyrównany niechlubny rekord organizacji.
W szeregach gospodarzy kapitalne zawody zagrał Donovan Mitchell, który zdobył aż 41 punktów. Najlepszym punktującym po stronie Spurs był Keldon Johnson - autor 25 oczek.
Sochan zakończył zawody z 10 punktami na koncie, do tego zebrał cztery piłki i rozdał dwie asysty. Biorąc pod uwagę jego średnie z tego sezonu, był to stosunkowo cichy występ w jego wykonaniu. Trafił on cztery na 12 prób z gry, w tym żadnej z dwóch za trzy punkty. Wykorzystał za to oba rzuty wolne.
Przed przerwą na Weekend Gwiazd, Spurs zagrają jeszcze jedno spotkanie - z Charlotte Hornets. Sochan nie będzie miał jednak po nim aż tygodnia wolnego, bo w pierwszym dniu imprezy w Salt Lake City zagra w Rising Stars Challenge, czyli turnieju najlepszych młodych zawodników w lidze.