Courtois zadebiutował w zespole F4 na torze Jarama po świętowaniu LaLiga na Cibeles

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Courtois zadebiutował w zespole F4 na torze Jarama po świętowaniu LaLiga na Cibeles

Courtois, z 36. tytułem ligowym Realu Madryt.
Courtois, z 36. tytułem ligowym Realu Madryt.Getty Images via AFP
Belgijski bramkarz Realu Madryt nie chciał przegapić debiutu zespołu TC Racing w mistrzostwach Hiszpanii tej kategorii.

Kariera Thibauta Courtoisa w wyścigach samochodowych rozpoczęła się w minioną niedzielę na torze Jarama (Madryt) od potrójnego wyścigu, w którym jego kierowcy poprawiali, niemal za każdym razem, pozycję, z której startowali na starcie.

Po jednej stronie był Włoch Gabriel Gómez, który był najlepszym zawodnikiem. W pierwszym wyścigu wystartował z 24. pozycji, a linię mety przekroczył na 18. miejscu. W drugim wyścigu wystartował cztery miejsca przed poprzednim i zakwalifikował się na 14. pozycji. Trzeci wyścig zakończył na 20. miejscu po starcie z 29. pozycji.

Nieco gorzej poradził sobie Meksykanin Cristian Cantu. W pierwszej próbie spadł z 25. na 28. miejsce na starcie. Jego wyniki poprawiły się w kolejnym wyścigu, w którym wystartował z 25. pozycji i ukończył go na 20. miejscu. W wyścigu finałowym wystartował z 26. pola, trzy miejsca przed kolegą z zespołu, i choć awansował na 22. pozycję, ukończył wyścig za Włochem.

Dyrektor zespołu, Roberto Merhi, pozytywnie ocenił debiut TC Racing: "Początki są zawsze trudne, trzeba się wiele nauczyć i poprawić, ale debiut był zadowalający. Zespół wykonał dobrą robotę, dobrze się rozumiejąc i nie popełniając błędów, ale brakowało nam wyniku, którego szukaliśmy. Oba samochody ukończyły trzy wyścigi i to jest pozytywne. Kontynuujemy pracę na Portimao"- powiedział.

Thibaut Courtois był bardzo zaangażowany przez całe popołudnie. Podchodził do samochodów, aby zainteresować się swoimi kierowcami, cieszył się każdym okrążeniem tak samo jak wszyscy inni i okazywał swoją radość.